Opis producenta:
Miękkie i mocno napigmentowane cienie do powiek. Wyjątkowo łatwe w aplikacji i bardzo trwałe.
Szeroka paleta 18 najmodniejszych kolorów: matowych, perłowych i satynowych pozwala dopasować makijaż do każdej okazji.
poj. ? - 7,90zł
Cienie ze stałej oferty | Cienie z edycji limitowanych | |||
Cienie ze stałej oferty | Cienie z edycji limitowanych | |||
![]() |
![]() |
|||
![]() |
![]() |
|||
![]() |
![]() |
Zacznę od cieni, które są dostępne w stałej ofercie.
02 - szary beż. Ni to satyna, ni to perła. Napakowany mikrodrobinkami i tylko je widać po roztarciu.
03 - ecru. Mat. Wydawałoby się, że będzie idealny do zagruntowania powieki i wyrównania jej kolorytu. Owszem, powiekę matowi, ale przy rozcieraniu jego pigment znika.
04 - łososiowy. Ni to satyna, ni to perła. Coś tam widać.
13 - orzechowy. Ni to satyna, ni to perła. Chyba najlepiej napigmentowany z tej całej czwórki.
Niestety rozczarowały mnie mocno. W opakowaniu prezentują się bajecznie, ale już przy próbowaniu na wierzchu dłoni czar pryska... W konsystencji są suche. Na powiece bez bazy można nimi uzyskać błysk od drobinek. Nie ma mowy o rozcieraniu, bo uzyskamy plamę jednolitego błysku. Na bazie jest ciut lepiej, tzn. kolory lekko się wybijają, ale przy próbie roztarcia wszystko się zlewa ze sobą. Trwałość, czy to bez bazy czy z bazą jest kiepska.
Natomiast sprawa ma się inaczej jeśli chodzi o cienie z edycji limitowanych.
20 - szampański. Metaliczny. Edycja wiosna/lato 2015.
24 - brzoskwiniowy. Duochrome. Edycja wiosna/lato 2016.
Mają one lekko mokrą konsystencję. Bez bazy wykazują się dobrą pigmentacją. Przy roztarciu nie znikają w magiczny sposób a na bazie trzymają się bez zarzutu.
O ile cienie z edycji limitowanych są świetne i mogę je polecić, tak te z oferty stałej są nijakie i żałuję wydanych na nie pieniędzy.
Widziałyście te cienie na żywo? A może któraś z Was je ma i ma zupełnie odmienne zdanie od mojego?
Pozdrawiam, Marta :)
Pozdrawiam, Marta :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o niespamowanie adresami swoich blogów! Sama tego nie robię i z mojej strony nie jest to mile widziane...